Referencje

Mamy już 677 opinii wystawionych przez naszych realnych kursantów.

Zobacz, poczytaj, przekonaj się!

Zapraszam na www.zbuntowani.rox.pl strona poświęcona serialowi Zbuntowani oraz zespołowi RBD

Tomek | 2009-07-03

Witam! Zdałam egzamin kat. B 24.06!!,słysząc na koniec od egzaminatora : " No muszę przyznać, że ładnie pani jeździ!" A to dzięki wielu ludziom z Waszego ośrodka.Wielkie dzięki całej ekipie z MDK !! W szczególności dziękuję Andrzejowi za ogromną cierpliwość i zachętę.Za naukę podstawowych rzeczy i przypominanie najważniejszych zasad - pełen profesjonalizm. Dziękuję również Grześkowi- za konstruktywną krytykę kiedy było trzeba, pani Dorotce - uśmiechniętej;) i panu Sławkowi - za naprawdę wielką przyjemność poznania teorii;) Będę polecać Was wszystkim znajomym! A dla tych co czekają na egzamin - powodzenia i do zobaczenia na drodze;).

Magda | 2009-07-02

dzisiaj zdałem egzamin na B+E za pierwszym razem. Główne zasługi przypisuje mojemU super instruktorowi Mariuszowi Procentko , który świetnie przygotował mnie do egzaminu. Wielkie dzięki dla całego Ośrodka MDK za profesjonalizm. DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO!!!!!

Julian sURDYKOWSKI | 2009-07-01

Kochani, Dzisiaj zdałam egzamin za drugim razem i dołączyłam do grona kierowców. Wcześniej robiłam kurs w innej szkole.Nie zdałam egzaminu i przezyłam traumę,że przez 16 lat nie chciałam nawet spróbować usiąść za kierownicą. Po długich namowach mojego męża Michała, który uczy w MDK postanowiłam spróbować Nie miałam żadnej taryfy ulgowej.Ponieważ głównie uczył mnie Michał wymagał ode mnie,wydaje mi się dużo więcej niż od innych kursantów.(Michał twierdzi że uczy wszystkich jednakowo współczuję) Możecie sobie wyobrazić co działo się w samochodzie w czasie nauki,ale to na szczęście zostanie w rodzinie.Nie moge mu wybaczyć,że cisnął mnie tak strasznie,krytykował za każdy nawet drobny błąd.Nie mogłam liczyć na jakiekolwiek wsparcie z jego strony.Wciąż był niezadowolony z mojej jazdy. Miałam kilka godzin nauki z przesympatycznym Januszkiem,dzięki któremu dzisiaj na placu manewrowym czułam się jak ryba w wodzie.Nie ma siły,żeby górka czy łuk pokazany przez Janusza nie wyszedł.Ściskam Cię mocno. Dziękuję Dorotce,której chyba bardziej ode mnie zależało żebym zdała. Dziękuję Sławkowi,który wykłady prowadzi tak fenomenalnie,że egzamin wewnętrzny zdałam z marszu po skończonych wykładach bez nauki. Dziękuję wreszcie Prezesowi MDK p.Januszowi Jednorowiczowi za umozliwienie mi nauki w swojej szkole,za dobroć i zyczliwość. A największą satysfakcją dla wszystkich instruktorów tej szkoły za ich mozolną pracę niech będzie to co usłyszałam od egzaminatora. Jeżdzi pani bardzo dobrze,dynamicznie,a jednocześnie ostrożnie. Mówię tu o wszystkich uczących bo poziom nauczania w tej szkole jest naprawdę wysoki.A instruktorzy są wspaniali i oby żyli wiecznie. Teraz pozostaje mi tylko życzyć sobie wiatru w plecy i szerokiej drogi. A z Wami mam nadzieję będę się spotykać,ale już prywatnie. Gorąco pozdrawiam MDK I DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO.

Donata | 2009-06-26

Zdałem egzamin i mam prawo jazdy. Dziękuję na wstępie wszystkim instruktorom, przemiłej Pani Dorocie oraz tajemniczemu lecz zabawnemu właścicielowi. Z drugiej jednak strony polecam waszą szkołę więc jeśli chcesz zdać nawet za pierwszy razem lub za trzecim tą szkołę polecam. Jeśli chcesz się dobrze bawić również, ponieważ prowadzenie powinno dawać radość i satysfakcję, a nie stresy i nerwy. Instruktorzy są kontaktowi czasem zabawni i co najważniejsze mocno profesjonalni. Ze swojej strony powiem, że zdałem za trzecim razem, a egzaminator powiedział, że dobrze technikę mam opanowaną. W tym jest przecież rzecz :))) Pozdrawiam i dozobaczenia na drogach nie tylko Bemowa i Żoliborza.

Filip Marczewski | 2009-06-19

Jeszcze P.S. do mojego wpisu z 16.06: Co za nietakt! Z tej radości zapomniałam podziękowac Panu Sławkowi za wręcz porywająco prowadzone zajęcia z teorii. Podczas egzaminu nie zrobiłam ani jednego błędu, choć pierwsze dwa pytania początkowo zaznaczyłam nieprawidłowo. Potem jednak - podczas sprawdzania - "usłyszałam" Pana Sławka, który właśnie te pytania omawiał podczas zajęć. I zmieniłam decyzję. Panie Sławku, dziękuję i gratuluję skuteczności!

Agnieszka S. | 2009-06-18

Dziś spełniło się jedno z moich życiowych marzeń! Jestem kierowcą! Zdałam za trzecim razem. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że większość uczniów MDK jest w wieku moich dzieci ;). Pierwszy raz oblałam na łuku, za drugim - egzaminator mnie "przeczołgał" aż popełniłam błąd - autko zaczęło "zjeżdżać" gdy staliśmy na skrzyżowaniu. A dziś niemal bezstresowy egzamin ( godziny 7.16-8.10, chmury i trochę padało. Wolę jednak to niż słońce i upał.). Egzaminator miły, choć nie wylewny oczywiście. Z pierwszej części wylosowane miałam - sprawdzenie świateł kierunkowskazów i płynu do spryskiwaczy. Potem łuk i górka - bez problemów. Całej trasy nie powtórzę, bo jeździliśmy po uliczkach Bemowa i trochę Żoliborza. Parkowanie z powtórką, nawet gasnący silnik przy cofaniu (auto wpadło w dołek) mnie nie zdenerwował! Zawracanie "przy użyciu infrastruktury i biegu wstecznego" w bocznej uliczce (w lewo) od Zachodzącego Słońca. Infrastukturą była mała uliczka w lewo, trzeba było w nią wjechać przodem i wyjechać tyłem w prawo. Potem małe rondka, uliczka jednokierunkowa, z której oczywiście skręt w lewo. I dużo innych małych uliczek z ograniczeniami prędkości i ludźmi plączącymi się pod kołami (taka pora!). Zaczęłam oddychać z ulgą, gdy z Broniewskiego skręciliśmy w lewo w Powstańców Śląskich. A potem - ufff - w prawo w Piastów Śląskich i w prawo za przystankiem do WORDu. Nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie wspaniała szkoła MDK! Wszystkie te uliczki przejeżdżałam dziesiątki (a może więcej) razy, cierpliwie instruowana przez - przede wszystkim - Janusza. To wspaniały instruktor, lekcje z nim były przyjemnością, choć często byłam mokra od potu. Najważniejsze, że każda godzina upewniała mnie w podjętej decyzji, że nigdy nie poczułam się zniechęcona i zawsze żałowałam, że już koniec. Dziękuję też innym instruktorom (Klaudiuszowi, Andrzejowi i Grzegorzowi), z którymi jeżdziłam - od każdego nauczyłam się czegoś nowego (panie Andrzeju, dzięki za patent z parkowaniem ;)). Pani Dorotce wielkie dzięki za życzliwość i tworzenie atmosfery "jak w domu". Dzięki Niej, nigdy ani ja, ani - myślę - nikt inny, nie czuł się petentem, jak to czasem gdzie indziej bywa. Waszą szkołę już polecam i będę to robić oczywiście długo. Przede mną nowy etap, pełnej odpowiedzialności za życie i zdrowie swoje i innych. I już nikt - siedzący obok - nie da "po hamulach". Tylko ja będę musiała...Dziękuję za wszystko!

Agnieszka S. | 2009-06-16

witam chcialem podziekowac instrktorom nauki z teorii i praktyki serdecznie podziekowac za profesionalizm w przygotowaniu kursantta do egzaminu poniewaz po takiej szkole egzamin zdaje sie za pierwszym razem jak ja poadrawiam i dziekuje

witold bienias | 2009-06-14

Dzisiaj odebrałem prawko kat.C, egzamin zdany 19 maja za pierwszym razem. Jak traficie na egzaminatora S.Pędzicha to przede wszystkim wskazówka obrotomierza ma być non stop na zielonym polu, a zmiana biegów przy obrotach 2000 i powyżej - dzięki temu trasa egzaminacyjna ograniczyła się do przejazdu Marywilską, Odrowąża, Staniewicką, Odrowąża, zawrotka na Żabie i prosto do ośrodka - "dziękuję zrozumiał Pan moje intencje, ocena dobra". Podziękowania dla załogi MDK, szczególnie dla Pana Sylwka za zapoznanie z Mańkiem 12.224 i topografią Warszawy ("Biały Domek"). Pozdrowionka i szerokości..

bartek | 2009-06-03

Dziękuję firmie MDK za dobre przygotowanie do egzaminu na kat. C panom instruktorom Sławkowi ,Jackowi za fachowe przygotowanie do egzaminu zdany pozytywnie .za pierwszym razem

Adam | 2009-05-18

JESTEŚ NASZYM KLIENTEM? SKORZYSTAŁEŚ Z NASZYCH USŁUG?

Zachęcamy do pozostawienia swojej opinii!
Twoja ocena: