Referencje

Mamy już 682 opinii wystawionych przez naszych realnych kursantów.

Zobacz, poczytaj, przekonaj się!

Witam. Chciałam podziękować Panu Waldkowi z samochodu nr 2. Kurs kończyłam w innej szkole gdzie przez złe wskazówki instruktora nie zdałam egzaminu. Jazdy doszkalające brałam właśnie u Pana Waldka, który dał mi wiele cennych wskazówek dzięki którym zdałam egzamin. Panie Wldku, jeszcze raz dziękuję za bezstresowe jazdy:)

Marlena | 2007-04-16

Witam, dzisiaj stoczylem 40 min. nierównej walki z egzaminatorem! Było ciezko ale dzieki Panu Waldkowi z samochodu nr2 wszystko poszlo gładko i przyjemnie. Tak samo bylo z teoria, która wykładał mi oczywiscie nie kto inny jak Pan Sławek :) Pozdrawiam i gorąco polecam ta szkole, poniewaz chyba nigdzie indziej nie ma tak sympatycznej atmosfery w samochodzie jak w MDK!

Orzełek | 2007-04-13

Witam! Ja dzisiaj zdałam!!! Wow, jeszcze nie dokońca w to wierze :) Chciałabym bardzo podziekować całej szkole MDK a w szczególności mojemu instruktorowi panu Waldkowi(jest naprawde super!),za to że tak wiele mnie nauczył,za cierpliwość i ciekawe jazdy! Serdeczne podziękowania również dla pana Sławka, który prowadzi bardzo interesujące wykłady z teorii, naprawde nie można się nudzić oraz dla p.Andrzeja z 5 z którym miałam okazje jeździć przed egzaminem na jazdach doszkalających, bardzo dużo mi ta lekcja dała. Pozdrawiam i gorąco polecam ta szkołe!!

Patrycja | 2007-04-11

Witam serdecznie! Dzisiaj zdałem teorie. Oczywiście wielkie ukłony w strone pana Sławka za tak zajefajne wykłady, nie jeden wykładowca panu by pozazdrościł. Teraz praktyka ale po jazdach z tak super gościem jak Mr Waldas to chyba szczegół chyba że popełnie jakiś głupi błąd. Pozdrawiam

arek | 2007-04-04

No coż ...ja jeszcze walczę !!! Póki co jestem na finiszu teorii. I tu chciałam podziękować za wspaniale wyłożoną teorię przez Pana Sławka. Myślałam, że będą to bardzo nudne zajęcia, ale mile zostałam zaskoczona...były super !!! Pan Sławek konkretnie i rzeczowo przekazał niezbędną wiedzę, zwracając uwagę na niezmiernie ważne elementy. Dzięki raz jeszcze ... Mam nadzieję, że praktyka też będzie taka przyjemna.....

Ania | 2007-04-03

Widzać po wpisach,że MDK nic nie spada, a jedynie "idzie w górę". Ja zdałem prawko jeszcze na Lanosie... W krótce wybieram się do MDK-u aby zdobyć uprawnienia na kategorie C+E :-)

Maciek | 2007-04-02

Jestem świetnym przykładem na to , że jednak można za pierwszym podejściem zdać!!! Wielkie buziaki dla Pawelskiego za cierpliwość i zrozumienie kobiecego spojrzenia na świat. dziękuję za wyłożenie wspaniale teorii na zajęciach, aż chce się na nie wrócić. Mam szczęście że mogę was odwiedzać nie tylko z racji kursów:-)

Misia | 2007-03-29

W ubiegłą sobotę dołączyłam do grona kierowców! Zdałam za 2 podejściem. Swój sukces zawdzięczam instruktorom szkoły MDK! Zaczynając kurs nie miałam pojęcia, gdzie jest sprzęgło, a gdzie gaz ... Podczas gdy inni kursanci uśmiechali się z przekąsem na wykładzie z techniki prowadzenia pojazdu, na którym p. Sławek klarował, gdzie szukać tych podstawowych urządzeń, ja sporządzałam skrzętne notatki .... I tu głęboki ukłon w stronę wspomnianego p. Sławka. Wierzcie lub nie, ale w ciekawy i dowcipny sposób pomaga przebrnąć przez nudną teorię. Co więcej, przekazuje sporo praktycznych wskazówek, które bardzo przydają się potem w trakcie jazd. Rewelacyjny pedagog i wykładowca! Teoria zakończona. Czas na praktykę ... Nie było lekko i różowo ... Pobudki o 5.30 rano, by odbyć jazdy w świetle dziennym i potem zdążyć do pracy. Brak pewności siebie za kierownicą i panika na skrzyżowaniu przy skręcie w lewo .... W końcu egzamin praktyczny i pierwsza porażka ... W stresie nie zastosowałam się do sygnalizatora S-3 ... Postanowiłam jednak być twarda i się nie poddawać! W trakcie swojej nauki miałam do czynienia z prawie wszystkimi instruktorami. Każdy jest inny i uczy inaczej, ale wzajemnie się uzupełniają. Stąd moja rada - po opanowaniu podstaw pod okiem jednego, warto zmieniać instruktorów. Tym sposobem zyskuje się najwięcej. Ja osobiście polecam panów Jędrka, Andrzeja lub Waldka. Z p. Sławkiem nie jeździłam, więc się nie wypowiadam, ale oto, co mogę powiedzieć o pozostałych: p. Janusz – to pod jego okiem trenowałam pierwsze łuki, górki, itp. Bezkonfliktowy człowiek, choć niestety odniosłam wrażenie, że jest nieco znużony, znudzony i sfrustrowany, co niestety przekłada się na efektywność jego pracy. Kolejny - młody, wysoki pan (nie pamiętam imienia, ale wiem, że to mąż p. Doroty – sekretarki biura), to ostoja spokoju. Podobnie panowie Jędrek i Andrzej – cierpliwość i opanowanie opracowali do perfekcji. P. Jędrek – „psycholog” i narciarz, Andrzej – przesympatyczny pedagog. I w końcu p. Waldek ... Hmm ... to trochę inna historia ... Kiedy na pierwszej lekcji nazwał mnie „Dzidzią”, szczęka mi niemal opadła z oburzenia. Szybko okazało się jednak, że w swym bezpośrednim i wyluzowanym podejściu do kursantów jest przefajny, a co najważniejsze - niezwykle skuteczny w nauczaniu! Polecam gorąco! Podsumowując, ogromnie cieszę się ze zdanego egzaminu i korzystając z okazji ogromnie dziękuję wszystkim instruktorom, których praca złożyła się na mój sukces!!! Z czystym sumieniem polecam szkołę jazdy MDK. Nie żałuję wyboru. Choć mieszkam na Mokotowie, a pracuję w centrum, warto było dojeżdżać na odległy Żoliborz, by się uczyć w MDK! Jeszcze raz wielkie dzięki, pozdrawiam serdecznie, a wszystkim obecnym i przyszłym kursantom życzę wytrwałości, wiary w siebie i oczywiście szerokiej drogi!!! :-)))) Kasia

Katarzyna :-) | 2007-03-27

Witam. O szkole nauki jazdy dowiedziałem się juz sam nie pamietam w jaki sposób. Wiem że siostra mi coś wspominała że taka jest. Doinformowałem się co i jak i rozpocząłem kurs (17 października). Jak się okazało w trakcie kursu kilku moich znajomych także uczyło się w tej szkole, i zdawali za pierwszym razem. Podszedłem do teorii poważnie. Pan Sławek bardzo konkretnie i rzeczowo przedstawiał wszystko co przyszły kierowca wiedzieć powinien. Mówił co jest ważne a co mniej i czym nie należy sobie zawracać głowy. W grupie miła atmosfera, poznałem nawet fajnego kumpla. Później przyszedł czas na jazdy. Tu trafiłem na Pana Waldka, który jest super gościem. Zresztą wszyscy instruktorzy w MDK są wspaniali! Ale nie ma to jak mój, własny :P Pan Waldek jest przydzielony do czerwonej corsy z numerem 2, na nim właśnie jeździliśmy. Pierwsza lekcja. Lekki szok na jeździe po placu. Następnego dnia Pan Waldek wziął mnie na głęboką wodę i pojechaliśmy za Nowy Dwór Mazowiecki i z powrotem jakimiś krętymi ulicami przy Łomiankach i bemowem. Pamiętam to jak dziś. Z czasem moja jazda była coraz lepsza. Po każdej godzinie słyszałem pochwały i sam widziałem efekty. Nawet inni instruktorzy też mnie chwalili że jeżdżę nieźle jak na 10 lekcję (nie jeździłem nigdy wcześniej!). W końcu zakończyłem kurs z bezbłędnie zdanymi egzaminami wewnętrznymi gdzieś w połowie grudnia. Co najciekawsze nie jeździłem w czasie jego trwania ani razu na śniegu czy błocku. Po świętach i czasie związanym ze studniówką, zdałem egzamin Państwowy teoretyczny (1 lutego) na bemowie, bezbłędnie i za 1 podejściem. Potem czekałem na praktyczny 3 tygodnie. Był to 22 lutego. Wziąłem sobie jeszcze lekcje dodatkowe przed egzaminem (2 dni przed i rano w dzień egzaminu). I opłacało się! Uwierzcie! Każdemu radzę żeby sobie wziął choć 2 lekcje! Trochę zdenerwowany tą całą sytuacją pogodową podszedłem do egzaminu i zdałem za pierwszym razem. Było mnóstwo śniegu, błota pośniegowego, - 9 stopni, zamarzały elektryczne lusterka w corsach więc był problem z ich ustawieniem ale jakoś dało radę. Miałem kilka drobrnych błędów ale to nic, pogodzie się nie dałem i zdałem. Nie chciałem zawieść swoich instruktorów i swoich własnych ambicji dlatego udało się. W zeszłym tygodniu odebrałem dokument prawa jazdy w swoim wydziale komunikacji i wtedy dopiero uwierzyłem że to stało się naprawdę:) Jestem szczęśliwy i dumny. Chciałbym jeszcze raz podziękować instruktorom i całej ekipie MDK. Polecam wszystkim tą szkołe! Pozdrawiam i do zobaczenia na drodze, oczywiście szerokiej!

Michał (ZDAŁEM ZA 1!!!) | 2007-03-23

Cóż moja "walka" o prawko jeszcze trwa...ale już teraz mogę śmiało powiedzieć co myślę o szkole MDK. Ludzie, to naprawdę najlepsza szkoła jazdy w Warszawie! Najlepsi instruktorzy! Ja po kursie w I...i;-) nie umiałam nawet przyzwoicie jeździć, jeden wielki sajgon! Nic dziwnego, dostał mi się nieopierzony instruktor bez doświadczenia, który przy prędkości 60km/h każe mi wrzucać 5 bieg:-)).Wiedziałam,że jeżdżę słabo dlatego postanowiłam wykupić dodatkowe jazdy właśnie w MDK! I dopiero tu po 10 godzinach nauczyłam się więcej niż po 30 w tej całej I...i;-)! Miałam (ogromną!!!) przyjemność jeździć z genialnym instruktorem p.Andrzejem! Prawdziwy, doświadczony kierowca który ma naprawdę wie co mówi! Jego rady zapamiętam na zawsze:-). Poza tym wspiera człowieka i daje dużo nadziei:-)). Inni instruktorzy są też super! Podsumowując: to,że robiłam tu całego kursu jest wielgachnym błędem:-(! Bo jeśli nauka jazdy to tylko tutaj! :-)!

Aśka | 2007-03-21

JESTEŚ NASZYM KLIENTEM? SKORZYSTAŁEŚ Z NASZYCH USŁUG?

Zachęcamy do pozostawienia swojej opinii!
Twoja ocena: